poniedziałek, 3 września 2012

Gotowa na zderzenie ze ścianą


przeniesione z mychcemymiecdziecko.blox.pl

sobota, 09 czerwca 2012

Przeczucia zaczynają się materializować. Nie pojawią się jakiekolwiek objawy wczesnej ciąży. Przestaję przestrzegać zaleceń SŁYNNEGO DOKTORA. Piję rano kawę. Podnoszę torbę z zakupami. Odkurzam całe mieszkanie. Nie umiem się już oszukiwać. Nie chcę podsycać sztucznych nadziei. Staram się wracać do brutalnej rzeczywistości. Oficjalny wynik jest kwestią zmiany organizacji dnia i zahaczenia o laboratorium w drodze do pracy. Nie wiem czy jestem przygotowana. Dziś wydaje mi się że tak. Wiem, że coś pęka. Całe to przekonanie o MOIM ZDROWIU, tak podsycane przez SŁYNNEGO DOKTORA, zaczyna się kruszyć. Znów czuję się w środku kolczasta i brudna. Znów je zabiłam. Miały 9 i 10 komórek. Było im dobrze dopóki nie spotkały się ze mną. Jednak moje przeczucie o tym, że to we mnie jest jakiś XFaktor staje się rzeczywistością. Czy ktokolwiek znajdzie to coś? Czy mam jeszcze szanse? Czuje się taka odpowiedzialna za ta porażkę… Czuję się odpowiedzialna za moją niepłodność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz