przeniesione z mychcemymiecdziecko.blox.pl
wtorek, 12 czerwca 2012
Pierwszy raz nie płaczę. Pierwszy raz zmęczenie wzięło górę nad emocjami. Pierwszy raz byłam w 100% (a nie 99,9%) pewna.
Wersja robocza maila do SŁYNNEGO DOKTORA czekała już od rana na służbowym kompie. Co godzinę sprawdzałam wyniki on-line. Parę minut po 12:00 mogłam już pod pretekstem poinformowania o niepowodzeniu w transferze zarzucić go nurtującymi mnie pytaniami z dziedziny Hemochromatozy.
Zawsze w ciągu godziny była odpowiedź. Chociażby smutna buźka. Tym razem NIC. Chcę wierzyć, że tyle zajmuje DOKTOROWI skonsultowanie mojego przypadku…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz